Skuteczny sposób na pozbycie się napięcia przy pozowaniu do zdjęć? Proszę bardzo!
Przychodzi do mnie człowiek na sesję zdjęciową. Wpada ze swojego zabieganego świata.
W głowie milion myśli. O tym, co jeszcze trzeba zrobić. O konfliktach w pracy albo w domu. Czasami o tym, jaki jest brzydki i że nic z tej sesji nie wyjdzie.
Widzę, że coś daną osobę męczy.
Jak sobie radzę ze stresem klienta podczas sesji zdjęciowej?
Proszę o zamknięcie oczu i pomyślenie o miejscu, w którym była szczęśliwa.
Co sobie wyobraża?
Plażę i piasek, klub nocny, wypad do innego miasta, moment bliskości?
Mija kilkanaście sekund.
Obserwuję, jak spłycają się zmarszczki mimiczne, rozluźnia się szczęka, z twarzy schodzi napięcie. To działa. Mogę zaczynać robić piękne portrety.
—-
Spróbuj teraz Ty.
W jakim miejscu byłeś/byłaś najbardziej szczęśliwy/szczęśliwa?
Zamknij oczy i pomyśl o tym miejscu. Odtwórz dźwięki, zapachy, kolory, temperaturę powietrza.
Czujesz, jak schodzi napięcie?
—-
P.S. Napisz w komentarzu, gdzie Cię zabrały wspomnienia 🌼